Radosny IV Festiwal Kultury Lasowiackiej 21 lipca zawędrował do Leżajska, który słynął z zabawek. Wyrabiali je Lasowiacy przez kilkaset lat, znajdując w Puszczy Sandomierskiej – dostarczycielce surowca – swoją żywicielkę. Podczas festiwalu można było nie tylko posłuchać o nich opowieści i zasłuchać w przyśpiewkach, ale także stworzyć własną zabawkę, malując na warsztatach drewniane kurki. Była okazja ozdobić kubeczek lasowiackim sercem, skręcić świeczkę z prawdziwego pszczelego wosku i wszystkie te skarby zabrać do domu.
Drewniane koniki, ptaki klepaki, pukawki, fujarki, czyli specjalność Lasowiaków z rejonu Leżajska, dawały radość dzieciom już wieki temu. Według udokumentowanych źródeł początki wytwórstwo zabawek w regionie leżajskim sięgają wieku XVIII, kiedy to w Leżajsku został zarejestrowany cech piszczelników, w którym wyrabiano piszczałki. Modę na nie mogli przynieść kupcy wołoscy, którzy przepędzali stada bydła z Wołoszczyzny w kierunku Śląska i Niemiec. Jeden ze szlaków wiódł właśnie przez te tereny – opisuje Roman Federkiewicz, historyk z Muzeum Ziemi Leżajskiej.
Produkcji zabawek sprzyjała obfitość drewna w Puszczy Sandomierskiej, a także… licha gleba. Uprawiając zatem „wydarte” lasowi za pomocą pożaru pole, chwytano się dodatkowych zajęć. Zwłaszcza w zimie. Tak rozwinęło się wytwórstwo zabawek, które chętnie kupowali pątnicy przybywający przed cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem i na odpusty w leżajskim klasztorze OO. Bernardynów.
– Początkiem XX wieku ta działalność została jeszcze poszerzona, gdyż rada miasta postanowiła ufundować stypendia dla dwóch osób, którzy pobrali naukę zawodu zabawkarza w słynnej Szkole Przemysłu Drzewnego koło Jaworowa, a potem jeszcze w Pradze, Norymberdze i innych miastach. W 1910 roku jeden z nich – Marian Garbacki – otworzył wytwórnię zabawek w Leżajsku – opisuje Roman Federkiewicz, wskazując na kopię gazety, w której opisano jej otwarcie. – Po zakupie maszyn zaczęła ona produkować na skalę przemysłową. Jej wyroby były droższe niż wyrabiane w domach przez chałupników, ale sprzedawano je daleko w Polsce, wysyłano do Gdańska, Krakowa, Warszawy, Wrocławia, także za granicę.
Fabryka dobrze prosperowała do czasu kryzysu ekonomicznego lat dwudziestych XX wieku, kiedy podupadła, choć nadal funkcjonowała. Po drugiej wojnie światowej została upaństwowiona, a wytwórcy skupili się w kręgu Spółdzielni Wytwórstwa Ludowego, czyli tzw. Cepelii. Dziś wytwórców zabawek w Leżajsku jest już niewielu, ale z powodzeniem funkcjonuje warsztat wyrobu zabawek w Muzeum Ziemi Leżajskiej. Wyroby trafiają do muzealnego sklepiku, gdzie kupują je turyści odwiedzający wystawę. Apetytu nabierają po odwiedzę muzealnej ekspozycji z całą paletą wyrobów, z których słynął Leżajsk i region zamieszkały przez Lasowiaków. Są tu wyroby fabryki Garbackiego, ale i ruchome zabawki Jana Puka, urodzonego w Woli Rusinowskiej, a zamieszkałego w Trześni, który w tym roku, podczas otwarcia IV Festiwalu Kultury Lasowiackiej, otrzymał srebrny medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Na festiwalu w Leżajsku gościł natomiast inny rzemieślnik, którego zabawki również znajdują się na wystawie w muzeum – Jan Dudziak z Brzózy Stadnickiej.
– Kiedy idę do mojego warsztatu, skupiam się na pracy w drewnie, zapominam o całym świecie. To moje życie – mówi. Do jego stoiska podchodziły dzieci i dorośli. Te pierwsze z ciekawości i widać było, że drewniane koniki wciąż cieszą się miłością najmłodszych mimo milionów plastikowych zabawek, jakie widują dziś w kolorowych sklepach, ci drudzy, bo przypomina im się własne dzieciństwo i przygody, jakie przeżywali galopując ożywionymi przez wyobraźnię rumakami.
Przed Muzeum Ziemi Leżajskiej, gdzie trwały festiwalowe występy, stała także okazała krowa – „modelkę” przywiozła ze sobą Czesława Zawadzka ze swojej zagrody edukacyjnej w Przychojcu, by każdy mógł spróbować, jak się kiedyś doiło. Nagrodą za zmierzenie się z eksponatem był chleb z jasnym, wiejskim masłem. A na innych stołach czekały jeszcze proziaki i miód.
Całej tej festiwalowej uczcie towarzyszyła radosna muzyka. Na scenie wystąpili: Koło Gospodyń Wiejskich i Zespół z Brzózy Królewskiej oraz Koło Gospodyń Wiejskich „Łukowianie” z Łukowej. Starannie wybrany przez nauczycielkę Iwonę Ćwikłę repertuar lasowiacki zaprezentowali uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Leżajsku oraz Zespół Pieśni i Tańca „San” działający w Miejskim Centrum Kultury w Leżajsku.
Tekst: Alina Bosak
Fotografie: Michał Zych